Członkowie Stowarzyszenia po raz kolejny (to już trzeci rok), pomimo zimnej i wilgotnej pogody, robili porządki na pilickim cmentarzu. Nie brakuje na nim starych, zapuszczonych grobów, którymi nikt się nie opiekuje, bo rodziny już wymarły lub ich nie było. Przed świętem Wszystkich Świętych idziemy na cmentarze porządkujemy groby swoich bliskich, ozdabiamy je kwiatami, palimy znicze. Ale jest wiele mogił, murowanych grobowców z krzyżami i rzeźbami, na które nikt nie przyjdzie, nikt nie przyniesie kwiatów… A przecież te groby to też nasza historia. To często ludzie, którzy odgrywali ważne funkcje i role w naszym środowisku, jak np. pan W. Jeleń, pan F. Czaplic, pani T. Sobota, pan Kwapisz. Wiele starych mogił jest już bezimiennych. Nie jesteśmy w stanie uporządkować wszystkich zaniedbanych grobów, gdyż jest ich bardzo wiele, wszak nasz cmentarz liczy ponad 200 lat! Staramy się jednak co roku uprzątnąć tyle, ile damy radę. Aby trochę mniej było smutnych grobów w to święto przecież wszystkich zmarłych…