• Panorama ziemi pilickiej

  • Panorama ziemi pilickiej

  • Panorama ziemi pilickiej

  • Wzgórze św. Piotra

 

         Urodziła się w Pilicy, w naszym pałacu, 2 VIII 1875 r., w rodzinie polsko – żydowskiej. Ojciec jej – Leon Epstein – był wówczas właścicielem Pilicy. Pochodził ze znanego rodu żydowskiego wywodzącego swój rodowód z Pilicy. Stąd pochodził Jakub Epstein założyciel rodu, który dorobił się majątku na produkcji świec i wyprowadził się do Warszawy. Jako oficer uczestniczył w powstaniu kościuszkowskim. Jego wnukowie w 1868 r. uzyskali dziedziczny tytuł szlachecki. Posiadali wspaniałe rezydencje w Warszawie, banki, firmy i przedsiębiorstwa, szerokie kontakty towarzyskie. Byli uczestnikami powstania listopadowego i styczniowego, za walkę o wolną Polskę zostali zesłani na Syberię. Wcześnie ochrzcili się przechodząc na chrześcijaństwo. Chrześcijaninem był również Leon Epstein. Matka Marii – Maria Skarżyska – była polską szlachcianką, ze starej patriotycznej rodziny (wywodzącej się z XVI wieku). Była drugą żoną Leona. Maria była ich jedynym dzieckiem. Z pierwszego małżeństwa miał 3 synów. Leon Epstein przebudował i upiększył nasz zamek, założył w Pilicy słodownię, bank i kasę wzajemnej pomocy, a po wielkim pożarze w Pilicy w 1878 r., otworzył przytułek dla pogorzelców na zamku.

 

         Wkrótce po urodzeniu, mającą zaledwie 20 dni Marię, ochrzczono w naszym kościele farnym. Akt urodzenia znajduje się w parafialnych księgach urodzeń z roku 1875 pod numerem 175 – otrzymała imiona Maria Aniela Wiktoria. Chrztu udzielił ówczesny proboszcz Pilicy ks. Józef Brzozowski. Dzieciństwo upłynęło jej na zamku w Pilicy. Jednak kłopoty finansowe, wynikłe z nadmiernych inwestycji, doprowadziły jej ojca do paraliżu i poruszania się na wózku inwalidzkim. Te problemy spowodowały, że Epsteinowie wyjechali z Pilicy i osiedlili się w Krakowie w 1880 r. Zamieszkali w obszernym pałacyku na rogu ul.Sławkowskiej. Maria otrzymała staranne wykształcenie domowe, znała języki: francuski, niemiecki, angielski, włoski i łacinę. Wyrastała w zbytku. Podróżowała po Niemczech, Włoszech, Francji, Austrii, Szwajcarii. Epsteinowie prowadzili dom otwarty, przyjaźnili się z wieloma profesorami UJ, między innymi z rodziną Sapiehów, z której wywodził się przyszły metropolita krakowski kardynał Adam Sapieha. Był on zresztą przez długie lata przyjacielem Marii, aż do jej śmierci. W wieku 20 lat Maria zaczęła działać w Stowarzyszeniu Panien Ekonomek Sekcji Stowarzyszenia Pań Miłosierdzia Św. Wincentego a Paulo – organizacji charytatywnej, która opiekowała się chorymi i ubogimi, udzielając im pomocy materialnej, prowadząc dla nich kuchnię i szyjąc odzież. Ich duchowymi opiekunami był zakon misjonarzy. Pięć lat później została członkinią Katolickiego Związku Polek w Krakowie. Organizowała czytelnie i tanie kuchnie dla robotników. W 1903 r. zmarł jej ojciec, a 1905 -  matka. Pochowani zostali w rodzinnym grobowcu na warszawskich Powązkach. W 1905 r. została prezeską Ekonomek. Panie szyły odzież i rozdawały ją ubogim, odwiedzały chorych w szpitalach, czytając im książki i niosąc pocieszenie. W listopadzie 1911r. z inicjatywy Marii utworzono pierwszą na ziemiach polskich szkołę pielęgniarską w Krakowie (zresztą za jej pieniądze). Została ona jej kierowniczką, a nauczycielami byli znani krakowscy lekarze, profesorowie UJ. Nauka trwała dwa lata. Epsteinówna troszczyła się też o religijne wychowanie przyszłych pielęgniarek. Sama pozostając pod duchową opieką księży misjonarzy z Krakowa uczestniczyła w ćwiczeniach duchowych, rekolekcjach, nabożeństwach, czytała dużo książek religijnych z własnej biblioteki. W czasie I wojny światowej wstąpiła do Czerwonego Krzyża, aby udzielać pomocy rannym. Wtedy okazało się jak ważne było utworzenie przez nią szkoły pielęgniarskiej – zapotrzebowanie na pielęgniarki było olbrzymie. Z grupą pielęgniarsko – lekarską wyruszyła na front w okolice Będzina i Olkusza. Pracowała w izbie opatrunkowej, szpitalu legionowym w Rabce, szpitalu epidemicznym pod Tarnowem, organizowała ruchome kolumny sanitarne, zwalczała epidemię słynnej grypy „hiszpanki”. Nie zaprzestała też działalności w Stowarzyszeniu Panien Ekonomek. W 1918 r. wznowiła działalność szkoły pielęgniarskiej, jednak na wskutek problemów finansowych i braku wsparcia amerykańskiego Czerwonego Krzyża, w 1921 r. musiała ją zamknąć. Jako pielęgniarka uczestniczyła w powstaniach śląskich, za co otrzymała dyplom od Wojciecha Korfantego. Nie mogąc pogodzić się z zamknięciem szkoły zainteresowała nią amerykańską Fundację Rockefellera i środowisko lekarskie UJ. W 1924 r. uzyskała od Fundacji finansowe wsparcie, a od władz polskich zgodę na odnowienie i budowę szkoły. W grudniu 1925 r. dzięki jej staraniom została otwarta Uniwersytecka Szkoła Pielęgniarek i Higienistek w Krakowie. Maria została jej dyrektorem, a także główną organizatorką. Kadrę nauczycielską stanowili lekarze – profesorowie UJ. W 1924 r. utworzyła Polskie Stowarzyszenie Pielęgniarek Zawodowych przyjęte do międzynarodowej Rady Pielęgniarstwa. Szkole poświęciła całą swą działalność. Ciągle starając się o finanse, dbała też o religijność swoich uczennic – w szkole założyła kaplicę. 1 stycznia 1931 r. złożyła rezygnację ze stanowiska dyrektorki szkoły uniwersyteckiej, aby w wieku 55 lat wstąpić do klauzurowego klasztoru Sióstr Dominikanek na Gródku w Krakowie (ul. Mikołajska). Od 1919 r. była tercjarką zakonu św. Dominika. Ostateczne wstąpienie do zakonu miało miejsce 24 marca 1931 r. Przy obłóczynach uczestniczył jej przyjaciel - kardynał Adam Sapieha. Przyjęła imię zakonne Magdalena. Śluby wieczyste złożyła 4 września 1936 r. również w obecności kardynała Sapiehy. W 1937 r. przeszła operację usunięcia tłuszczaka na nodze. Do zdrowia wracała długo i nie odzyskała pełni sił. W zakonie pełniła funkcję organistki i kronikarki oraz wiele innych. Za sprawą jej znajomości z metropolitą w czasie II wojny światowej Dominikanki doświadczały specjalnej opieki arcybiskupa. W 1942 r. doznała paraliżu lewej strony ciała, a 1944r. - na wskutek upadku złamała żebra. W 1943 r. siostry zostały przez Niemców zmuszone do przeniesienia się do klasztoru Klarysek. Powrotu na swój ukochany Gródek siostra Magdalena doczekała się dopiero w ostatnich tygodniach swojego życia. Zmarła otoczona opieką sióstr po sześciu latach choroby 6 września 1947 r. - w sobotę - w opinii świętości. Spoczęła na cmentarzu Rakowieckim w Krakowie we wspólnym grobie Dominikanek. Wychowana w tradycjach patriotycznych całym swym życiem pełnym poświęcenia innym dążyła do świętości. W 2004 r. dla jej zasług dla miasta Krakowa wybito medal przedstawiający ją i napis „Niech wie każdy mieszkaniec mego miasta, że jesteś dzielną kobietą”. 30 września 2004 r. kardynał Franciszek Macharski dokonał otwarcia jej procesu beatyfikacyjnego, który został już zakończony.

 

Duchowy testament siostry Magdaleny – Marii brzmiał: „Nie mówić o swoich troskach i cierpieniach, u pana Boga szukać jedynie pociechy. Nigdy niczego się od ludzi nie spodziewać i nigdy na ich niewdzięczność się nie skarżyć. We wszystkim co miłe, a też w największych upokorzeniach powtarzać te słowa – Niech będzie wola Twoja.” To szczególny, na początku XXI w. autentyczny przekaz chrześcijańskiego humanizmu z właściwym mu optymizmem. Jako mieszkańcy Pilicy powinniśmy pamiętać o s.Magdalenie, czyli Marii Epstein i modlić się o Jej beatyfikację. Możemy również modlić się o łaski za Jej wstawiennictwem.

                    Modlitwa

Wszechmogący i miłosierny Boże, wejrzyj łaskawie na pokorę i miłość oraz całkowite oddanie się Tobie i bliźnim, służebnicy Twojej siostry Magdaleny Marii Epstein i racz ją zaliczyć do grona błogosławionych.

Udziel nam za jej wstawiennictwem łaski........................................, o którą Cię z ufnością prosimy przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

 

Wyjątki z zapisków duchowych s. Magdaleny Marii Epstein:

 „Nie mówić o swoich troskach i cierpieniach, u Pana Boga jedynie szukać pociechy.”

„We wszystkim co miłe, a też i w największych upokorzeniach, jeśli Ci się spodoba takowe na mnie zesłać, chcę zawsze i wszędzie powtarzać Ci te słowa ”FIAT VOLUNTAS TUA”.

„Dbać o czystość intencji, w każdym uczynku, nawet najmniejszym.”

                                                                            Miriam

(na podstawie „Ty, Panie, wskazujesz mi drogę życia” U. Perkowskiej, Kraków 2005)

opracowała Maria Lepiarczyk