Najstarszy został napisany 26 sierpnia 1819 r. przez księdza Jana Bukowskiego. Można w nim przeczytać, że kościół został wyremontowany gruntownie od fundamentów po dach, wewnątrz i zewnątrz, w letniej porze 1819 r. przez księdza Andrzeja Pstruszyńskiego, który miał cały szereg tytułów - Sędzia Pokoju powiatu olkuskiego, Kustosz Szkarbiminski, Marszałek dwóch gmin, Proboszcz pilicki i Oficjał. Podane zostały oficjalne informacje, że: cesarzem Rosji i królem Polski (której przecież wtedy nie było) wówczas był Aleksander, diecezją rządził biskup Woronicz, właścicielką Pilicy była hrabina Teodora Kownacka herbu Goziemba, a parafia składała się z Pilicy, Szyc, Sierbowic, Szypowic, Dzwonowic, Kocikowy ( oryginalna pisownia), Wierbki, Dobrej, Sławniowa, Zarzecza i w kościele było 3 wikarych. Oprócz tego możemy się również dowiedzieć, że choć w całej Europie panował pokój, to trwała „wojna umysłowa”, u nas rok był żyzny i dlatego wszystko było tanie oraz że bibliotekę parafialną zabrał rząd. Ksiądz Bukowski zapisał również, że to wtedy właśnie ludzie zaczęli gromadzić się przy skale pod Ogrodzieńcem, by ofiarować się Matce Boskiej myśląc i wierząc, że tam się ukazała. Czytamy też, iż kwarta gorzałki kosztowała 5, 6, 7 i 8 groszy. Piszący zakończył tekst pięknymi życzeniami dla potomnych - cytuję „Żyjcie szczęśliwie którzy czytać będziecie pamiętając na Ojczyznę w której żyjecie.” Jest jeszcze dopisek, iż relikwie - cząstka drzewa Krzyża św. przez Oficjała zostały ułożone. Dokument pisany jest po polsku, z niewielkimi łacińskimi wstawkami, dosyć starannym pismem.
Następne pismo pochodzi z 19 lipca 1858 r., kiedy to miał miejsce kolejny remont dachu. Napisał je ksiądz Wincenty Wacowski. Jest bardzo krótkie i zwięzłe, pisane w całości po łacinie i niezbyt starannie. Zawiera tylko oficjalne wiadomości, że imperatorem Rosji był Aleksander II, papieżem Pius IX, proboszczem ks. Jan Warmuziński, a wikarym Wincenty Wacowski oraz, iż to właśnie Ci dwaj ostatni przeprowadzili remont.
Kolejna informacja pochodzi z 1906 r. i jest dosyć obszerna, ponieważ opisuje co się działo wówczas na ziemiach polskich, a był to przecież środek rewolucji 1905 r. Zawiera też piękną i wzruszającą modlitwę księdza Bolesława Wajzlera – ówczesnego wikariusza naszej kolegiaty. Ale ten opis przedstawię następnym razem. (miriam)
Szczegóły:
| Opublikowano: 12 luty 2020
| Odsłony: 662